O mnie
Jak powstał blog Nauka na talerzu? Nie byłoby go, gdyby nie pewna przypadkowa rozmowa w autobusie…
Właśnie wracałam do Warszawy po świętach wielkanocnych w rodzinnym domu. Nie byłam zachwycona, bo czekały mnie kolejne wejściówki, sprawozdania i inne obowiązki na Politechnice Warszawskiej. Inżynieria materiałowa okazała się nie być moim powołaniem i ciężko mi było wyobrazić siebie w tej roli przez resztę życia…
samego Claude Moneta w Giverny.
Siedziałam zadumana, gdy zagadał mnie mój Sąsiad. Zeszło właśnie na temat studiów, pasji i przyszłości. Opowiadał mi o technologii żywności: przedmiotach, konkretnych zajęciach, laboratoriach. Siedziałam zszokowana, a jednocześnie podekscytowana, bo to była moja pasja! Od dziecka uwielbiałam spędzać czas w kuchni i książkach o tematyce okołokulinarnej: tradycje, kuchnie regionalne, zwyczaje z różnych zakątków świata. Dostałam olśnienia: można robić coś, co się kocha także w ramach pracy, nie tylko w wolnym czasie. To wtedy podjęłam decyzję: zaczynam nowe studia!
Technologia Żywności i Żywienie Człowieka to był strzał w dziesiątkę! Odnalazłam się w tym jak ryba w wodzie. Działałam w kole naukowym, jeździłam na konferencje, bootcampy. Pracowałam jako edukator kulinarny w Pałacu w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie przy rekonstrukcji kuchni staropolskiej, a także poznałam świat gastronomii w restauracji Zoni pod okiem Aleksandra Barona. Wyjechałam na Erasmusa do holenderskiego Wageningen University & Research. To był świetny czas: naukowo, kulturowo i towarzysko. Odbyłam interesujący staż w belgijskiej firmie Foodpairing®, gdzie pisałam artykuły na ich bloga (możesz je poczytać tutaj).
Magisterkę zrobiłam z Projektowania Żywności, a mianowicie stworzyłam różne wersje sera a’la Stilton z uwzględnieniem jego profilu aromatycznego. Już z dyplomem w ręku, zaczęłam pracę jako Główny Technolog i Specjalista od lodów w Baron The Family – Grill Bar, gdzie kalkulowałam własne przepisy na lody i rozwijałam swoją kreatywność. Recenzję moich lodów możesz obejrzeć na YouTube, np. tutaj.
W moim sercu i głowie była jeszcze pewna niezaspokojona potrzeba i marzenie: chęć dzielenia się wiedzą, kulinarnymi trikami i wskazówkami. Podczas studiów i poza nimi, poznałam jedzenie i gotowanie od podszewki. Nauka rozwiązywała tyle problemów i niepowodzeń w kuchni. Ale ciężko je było znaleźć nie będąc w tej branży. Postanowiłam więc, że będę upowszechniać te ‘lifehacki’, by ułatwiać innym gotowanie. Dlatego powstał blog naukanatalerzu.pl (dzięki mojemu Narzeczonemu, który zajął się stroną techniczną ❤️).
Swoją lodową przygodę kontynuowałam w Norwegii, a konkretnie w Sirkus Renaa. Pomysłodawcą całego konceptu jest znamienity Szef kuchni Sven Erik Renaa, który prowadzi również restaurację Re-naa z dwoma gwiazdkami Michelin.
Zimną, choć piękną Norwegię (zapraszam Cię do artykułu na temat norweskiego jedzenia) zamieniłam na Hiszpanię. Obecnie pracuję w Kraju Basków w Bilbao jako 'Food Developer’ w Innomy. To start-up, który rozwija alternatywne, wegańskie źródła białka wykorzystując procesy fermentacji. Jestem odpowiedzialna za tworzenie nowych produktów i kreowanie ich dobrego smaku oraz zapachu.
W przyszłości chcę zająć się tylko i wyłącznie blogiem: edukacją, szkoleniami, doradztwem technologicznym, tworzeniem przepisów.
Wystarczy już o mnie, opowiedz mi trochę o sobie 😊 Czym się zajmujesz? Od kiedy interesuje Cię gotowanie? Jakie jest Twoje ulubione danie? Jak mnie znalazłeś? Czego chciałbyś więcej na blogu? Napisz do mnie na naukanatalerzu@gmail.com 🍽️